wtorek, 29 lipca 2014

Opowiadanie ( nie będzie kolejnej części)

 ŻYCIE PISZE RÓŻNE SCENARIUSZE

Violetta 18-letnia dziewczyna miała wszystko. Wspaniałego chłopaka narzeczonego Leona , rodzinę , brata , którego kochała nad życie i przyjaciół. Była prze szczęśliwa .  Za 2 godziny miała się spotkać z ukochanym chciała mu powiedzieć bardzo ważną rzecz mianowicie to iż jest w ciąży , ale przez jedno głupie zdjęcie wszystko się zmieniło …
                Violetta postanowiła zrobić niespodziankę narzeczonemu i przyszła na tor na , którym jeździł .
Czekała na niego ,aż nagle podeszła do niej Lara , która była mechanikiem . Pokazała jej zdjęcie , na który Leon się z nią całował. Dziewczyna uciekła  nie chciała go więcej widzieć nie sądziła, że z utratą ukochanego straci wszystko . Po krótkim czasie po ich zerwaniu Leon spotykał się z Larą, która zajęła miejsce Violetty w ich paczce . Lara naopowiadała wszystkim głupot na temat Violi  co za skutkowało tym, że wszyscy się od niej odwrócili . Dlatego spakowała manatki i nikomu nic nie mówiąc wyjechała do szkoły dla modelek we Włoszech  .
                Dziewczyna dziś ma 24- lata i za każdym razem gdy to wspomina ma łzy w oczach. Teraz jest jedną z najpopularniejszych modelek na świecie. Gdy szykowała się do jednego z pokazów mody zobaczyła ją  - kiedyś mechanika , a teraz początkującą (za grubą ) modelkę i jego – mistrza motocrossu . Dowiedziała się  również , że są zaręczeni  i będą mieszkać z  jej rodzicami i co najgorsze z nią.
3 dni później
                                                               VIOLETTA
                Zaraz jej coś zrobię . Grrr ona trajkocze jak jakaś kataryn..
-Leoś prawda ,że masz najpiękniejszą narzeczoną na świecie . Ja jestem cudowna  jak mhhhm nwm
- O ja wiem jak koń – powiedziałam pod nosem , ale na moje nieszczęście Leon to usłyszał , ale nic nie mówił tylko zaczął się śmiać pod nosem. Byłam tym zdziwiona nawet bardzo, przecież nie rozmawialiśmy ze sobą odkąd tu przyjechał z tą wiedźmą , teraz tak nagle śmieje się z jej żartów . Wzięłam torebkę i poszłam się szykować na jeden z występów , tak dzisiaj zaśpiewam pierwszy raz od kilku lat . Zaśpiewam tylko dla tego , że pieniądze z  tego występu pójdą na zabawki i inne rzeczy dla dzieci z sierocińca , w którym zresztą jest występ . Robię to dla tego ,że  bardzo kocham dzieci, a moje i tego debila dziecko straciłam…
Podczas występu …
                Zauważyłam pewną dziewczynkę bardzo smutną i wykończoną dlatego postanowiłam podczas występu , że do niej pójdę i tak też zrobiłam śpiewałam dla niej. Po skończonej piosence ona mnie przytuliła ja pocałowałam ją w czoło i zorientowałam się , że usnęła . Była przesłodka . Weszłam na sceną z nią na rękach i powiedziałam żeby wszyscy byli cicho tak też zrobili i zakończył się występ nagle zauważyłam Leona . Przyglądał mi się , a ja jemu . Zeszłam ze sceny i usiadłam na krześle nadal trzymając małą . W pewnym momencie przyszedł Leon .
- Ta dziewczynka nazywa się Lena i ma 7 lat . Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym – powiedział szeptem powiązanym smutkiem.
- Leon możesz coś dla mnie zrobić ?
- Oczywiście
- Możesz pojechać do domu iść na strych i nie oglądając niczego wziąć jakieś ubranka z szafki ?
- Jasne nie ma problemu za 15 minut jestem powrotem- uśmiechnął się do mnie , a ja odwzajemniłam to .
                                                               LEON
                Wszedłem do domu i opowiedziałem w skrócie całą historię . Mama Violi bała się nwm czemu otworzyć mi strych , ale zrobiła to jak stałem już za drzwiami byłem przerażony zobaczyłem zdjęcia moje i  Violi , oraz pełno zabawek i rzecz dla dzieci . Byłem zszokowany wziąłem to o co prosiła mnie Viola i spotkałem Angie  , która mi powiedziała , że Viola była w ciąży ze mną i dnia, w którym zerwaliśmy chciała mi o tym powiedzieć . Dowiedziałem się również , że Viola chciał tego dziecka, ale niestety poroniła . Byłem na nią zły , że mi nic nie powiedziała ,ale również było mi jej szkoda . Pojechałem do sierocińca i postanowiłem na razie o nic jej nie wypytywać .
                Po dojechaniu…
Wszedłem do pomieszczenia, w którym była Lenka i Viola i zobaczyłem , że dziewczynka akurat się obudziła . Dałem Violi ubrania .
                                               VIOLETTA
                Leon przyjechał o dziwo o nic się nie wypytywał . Nawet lepiej pomogłam się przebrać Lence i zaproponowałam jej lody i spacer była szczęśliwa nagle zapytała się Leona czy pójdzie z nami on z chęcią się zgodził.
-Jakie lody lubisz najbardziej Lenka ?
- Bananowe i ciasteczkowe , ale ja  nie powinnam ich przyjmować – odpowiedziała mi ze smutkiem
- Dlaczego ?
-Bo to wy za nie płacicie , a ja nie mam z czego wam oddać
- Nie przejmuj się to taki prezent J
- Dziękuje , Kocham Cię jakbym znała cię wieki – gdy to powiedziała zrobiło mi się strasznie ciepło na sercu
- Ja ciebie też – przytuliłam ją i znowu pocałowałam w czoło
 2 godziny później
                Mała jest taka słodka bawi się teraz z Leonem na placu zabaw . Leon jest wspaniały po mimo tylu lat nadal kocham go najbardziej na świecie , ale niestety życie napisało inny scenariusz . O wilku mowa właśnie tu idzie .
- I jak tam Leoś ?
Spojrzał na mnie dziwnie
-Sorry zapomniało mi się Leon – spłonęłam rumieńcem
-Nic się nie stało, tylko ostatnio mnie tak nazwałaś gdy byliśmy jeszcze razem- powiedział smutny
-Tyle lat już minęło co słychać u wszystkich ze studia ?
- Wszyscy mają się dobrze za wyjątkiem tego, że żałują , że ci nie wierzyli …
5 minut później
-Jednej rzeczy nie rozumiem skoro mnie kochasz, mieliśmy dziecko to czemu ze mną mnie zostawiłaś ! ?
- Ty się mnie pytasz to nie ja całowałam się z Larą gdy jeszcze byliśmy razem !
- Że co ja cię nigdy, PRZENIGDY  nie zdradziłem
- A to  co jest  ! – wyciągnęłam portfel i pokazałam mu , tak wiem dziwne , że jeszcze je mam , ale nigdy go nie wyrzuciłam 
- To jest fotomontaż ! Kto ci je dał !?
-Twoja narzeczona !
- Moja narzeczona  BYŁA  narzeczona – powiedział i uciekł ja poszłam do Lenki i postanowiłam , że jak się zgodzi to ją zaadoptuje
3 godziny później
                Jestem przeszczęśliwa udało mi się zaadoptować małą ona była taka uradowana gdy jej to zaproponowałam , że skakała ze szczęścia . Dochodzimy już do domu to co tam zastała zdziwiło mnie Leon wyrzucał rzeczy Lary przez okno nie powiem trochę ( od aut. Cholernie bardzo )mnie to bawi . Wchodzę do domu i słyszę jak Lara się na mnie drze , ale ignoruję ją i razem z Lenką idziemy na góre, a ona skaczę i przytula się do Leona oznajmiając mu , że od dziś jestem jej mamą . Widzę po nim, że również się cieszy.
21:00
Lenka położyła się już spać , a ja z Leonem oglądamy telewizję . Nagle zeszła na dół Lenka i zapytała się mnie czy nie położę się z nią bo nie Umi zasnąć . Zgodziłam się .
-Mamo  masz strasznie duże łóżko po co ?
-Wiesz jak kiedyś trzeba będzie przenocować jakiegoś przystojniaka to będzie miał gdzie spać – zaśmiałyśmy się
- Czy ktoś  mnie wołał ? – zapytał Leon
- Po co miałybyśmy cię wołać ?
- Przecież mówiłyście o jakimś przystojniaku więc tu jest – powiedział z szyderczym uśmieszkiem
My  z Lenką zaczęłyśmy się rozglądać i zapytałyśmy się równocześnie
-Gdzie jest ten przystojniak !
- No nie bądźcie takie – powiedział zrezygnowany
 Lenka uderzyła miejsce koło niej na znak , żeby Leon się położył i tak zrobił. Gdy Lenka już spała Leon zapytał się mnie czy jest jeszcze jakakolwiek szansa , że go jeszcze kocham ja mu odpowiedziałam
- Leon kochałam cię, kocham cię i zawsze, ale to zawsze tak będzie – powiedziałam i dotknęłam jego policzka
1,5 roku później
Violetta odzyskała Leona dzisiaj są małżeństwem i spodziewają się narodzin dziecka. Lenka pokochała ich jak własnych rodziców , a oni ją jak córkę . Odnowili kontakty z wszystkimi byłymi przyjaciółmi . Teraz jest szczęśliwa tak jak to było gdy miała 17 lat.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Ściągnełam to z blogu .... ale mi się ono podobało NIE PRZYWŁASZCZAM JAKO SWOJE !!!
                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz